piątek, 5 sierpnia 2011

Miętowe wspomnienia

Dzisiaj odwiedziła nas Ana co poskutkowało wycieczką do pewnej herbaciarni w Tychach. Suma sumarum kupiłyśmy trzy imbryczki herbaty:


1) Dirty Dancing 
Skład: zielona herbata Sencha, czarna jagoda, żurawina, kawałki truskawek, kwiatki i pączki róży, afrodyzjak Muira Puama, kwiatki stokrotki i bławatka, aromat.
*Ulubiona herbata Kini w tej "knajpce". Delikatny smak i aromat. według Tai nic specjalnego, ot tak zwykła zielona herbata z dodatkiem owoców. Ciężko nam dokładnie ocenić, gdyż następna herbata "zabiła" nas totalnie.

2) Kubański Blues
Skład:chińska zielona herbata Sencha, kawałki limonki i skórki limonki, liście mięty, kryształki cukru, kwiatki kocanki piaskowej, ostu i nagietka, aromat Mojito.
*Dodatek liści mięty powalił nas totalnie. Zapach herbaty przypominał krople żołądkowe lub jakiś ziołowy napar. Kinia i Ana postanowiły jednak zaryzykować. Wypiłyśmy po łyczku ale z zatkanym nosem i smak był nawet znośny.....dopóki nie odetkałyśmy nosów :/ Reszta naparu spełniła rolę nawozową dla pobliskiego drzewka. Co zdarzyło nam się po raz pierwszy!!! Dla ukojenia naszego podniebienia zamówiłyśmy "pewnik":

3) Karmelowa
Skład: czarna herbata, skórka kakaowca, czekolada karmelowa, aromat.
*Delikatny posmak karmelu i czekolady pozwolił naszym podniebieniom odpocząć po poprzednim przeżyciu :) z drobną ilością cukru smakuje jak pyszny, słodki deser. Idealna na zimowe wieczory. Podobną można dostać z Liptona i Dilmah'u.

Plus za korzenne ciasteczka, które dostałyśmy do herbat. Jednak tak długo czekałyśmy na imbryczki, że zaczęłyśmy się zastanawiać czy obsługa pojechała na plantację dopiero zebrać tą herbatę.....
Wprawdzie z wyprawy najbardziej zapamiętałyśmy "cudowny" miętowy aromat to jednak wyprawę uznajemy za udaną bo właśnie tam przy stoliczku zrodził się pomysł stworzenia tego bloga.



Pozdrawiamy miętowo: Dream Team Tea

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz